Powiedz mi, jak przechowujesz hasła, a powiem Ci, jak bardzo jesteś bezpieczny. - Cyberbezpieczne Porady
Blog
lip 14
Kobieta w okularach VR- bezpieczeństwo w wirtualnym świecie.

Powiedz mi, jak przechowujesz hasła, a powiem Ci, jak bardzo jesteś bezpieczny.

Wyobraź sobie, że jesteś hakerem. Może nie z absolutnej czołówki, ale Twoje umiejętności wystarczą, by manipulować ofiarami. Potrafisz nakłonić je do kliknięcia podejrzanego linku, ujawnienia swoich danych, a w konsekwencji parę kroków dalej – przejąć kontrolę nad ich komputerem. I nagle, na pulpicie ofiary, Twoim oczom ukazuje się plik Word lub notatnik. Plik zawierający wszystkie hasła. Od tego momentu rozpoczyna się prawdziwa katastrofa.

Wyciek danych osobowych. Jak często słyszysz to hasło? Zazwyczaj kryją się za nim sklepy internetowe, które oprócz naszych cennych numerów telefonów i adresów e-mail, posiadają również nasze hasła do zalogowania się do nich. A jeśli sytuacja przy wycieku jest naprawdę zła, to i te hasła trafiają w niepowołane ręce. Jeszcze gorzej, gdy hasło, które wyciekło, jest przez nas używane w poczcie e-mail lub innym, istotnym serwisie.

Bądźmy szczerzy, zapamiętywanie dziesiątek unikalnych, skomplikowanych haseł to koszmar. Dlatego często wpadamy w złe nawyki:

  • Recykling haseł: Używanie tego samego hasła na wielu stronach. Jeśli jedna strona zostanie zhakowana, wszystkie nasze konta są zagrożone.
  • Słabe hasła: „Hasło123″, imię zwierzaka, data urodzin… to wszystko łatwe cele dla hakerów.
  • Niezabezpieczone Przechowywanie: Zapisywanie haseł w plikach tekstowych na dysku, w arkuszach kalkulacyjnych bez szyfrowania, lub w notatkach w telefonie bez dodatkowej ochrony. Nawet jeśli te pliki nie leżą na pulpicie, łatwo je znaleźć i odczytać, jeśli ktoś uzyska dostęp do Twojego urządzenia

Menedżer haseł — rozwiązanie dla każdego. Serio.

Nie daj się zastraszyć nazwie. Menedżery haseł są przeznaczone dla każdego, niezależnie od umiejętności. Skonfigurowanie go jest proste, a kiedy już się przyzwyczaisz, będziesz się zastanawiać, jak kiedykolwiek bez niego żyłeś. Trudniejszym zadaniem jest wybór właściwego menedżera dla siebie lub cioci, ale postaram Ci się ten wybór uprościć.

Wybór Menedżera Haseł: Offline vs. Online

Istnieją dwa główne rodzaje menedżerów haseł:

  • Offline (Stacjonarne): Przechowują Twoje hasła lokalnie na Twoim urządzeniu.
  • Online (Chmurowe): Synchronizują Twoje hasła między wszystkimi Twoimi urządzeniami.

W świecie cyberbezpieczeństwa od lat trwa dyskusja, który menedżer haseł jest najlepszy. To odwieczna walka między bezpieczeństwem menedżera stacjonarnego a funkcjonalnością menedżera online. Znajdziesz zwolenników jednego i drugiego rozwiązania. Większość rozsądnych ekspertów powie Ci jednak, że większym ryzykiem jest brak menedżera w ogóle.

Który jest dla Ciebie odpowiedni? Rozłóżmy to na czynniki pierwsze:

📌Menedżery Haseł Offline (np. KeePass)

Zalety:

  • Wysokie bezpieczeństwo: Twoje hasła są przechowywane lokalnie (Twój komputer), co czyni je mniej podatnymi na ataki online.
  • Pełna kontrola: Oznacza to, że Twoje hasła i inne wrażliwe informacje są przechowywane wyłącznie na Twoim urządzeniu i nie są wysyłane na zewnętrzne serwery.

Wady:

  • Brak automatycznej synchronizacji: Będziesz musiał ręcznie przenosić bazę danych haseł między urządzeniami lub przepisywać swoje hasła ręcznie np. logując się na telefonie.
  • Ryzyko utraty danych: Jeśli zgubisz plik z hasłami, tracisz wszystko. Kopia zapasowa to tutaj konieczność.

📌Menedżery Haseł Online (np. Bitwarden, LastPass)

Zalety:

  • Płynna synchronizacja: Dostęp do haseł na każdym urządzeniu, gdziekolwiek jesteś.
  • Łatwość użycia: Przyjazny wygląd ułatwia zarządzanie hasłami.

Wady:

  • Ryzyko naruszenia serwera: Chociaż rzadkie, istnieje niewielkie ryzyko zhakowania serwerów menedżera haseł jak wszystkiego co jest dostępne w chmurze 😉

Takie menedżery na to ryzyko odpowiadają architekturą Zero-Knowledge (Zero-Wiedzy). Oznacza to, że taka firma udostępniająca nam produkt, jakim jest menedżer haseł, nie ma dostępu do Twojego hasła głównego ani do zaszyfrowanych haseł. Klucz do odszyfrowania Twoich danych znajduje się tylko na Twoim urządzeniu lub w Twojej głowie.

Ponadto menedżer online wymaga silnego hasła głównego + 2FA. Twoje hasło główne jest kluczem do Twojego skarbca ze wszystkimi innymi hasłami. Musi być silne, bo od tego momentu będzie to Twoje pierwsze najważniejsze hasło. Uwierzytelnianie dwuskładnikowe (2FA) włączamy wszędzie tam, gdzie się da. Oznacza to, że poza hasłem potrzebować będziemy jeszcze jeden faktor w trakcie logowania do menedżera, np. kod z wiadomości SMS, aplikacji uwierzytelniającej lub FaceID.

A co z menedżerami od Apple i Google?

Zalety:

  • Wygodne i wbudowane: Łatwe w użyciu i zintegrowane z Twoim istniejącym ekosystemem (Android – Google, iOS)..
  • Płynna synchronizacja (w Ich ekosystemie): Działa świetnie, jeśli jesteś w pełni oddany Apple lub Google.

Wady:

  • Ograniczone wsparcie międzyplatformowe: Nie idealne, jeśli używasz różnych urządzeń (np. laptop z systemem Windows i telefon iPhone).
  • Mniej zaawansowanych funkcji: brakuje niektórych zaawansowanych funkcji dedykowanych menedżerów haseł, ale jeżeli nie budujesz domowej serwerowni to nie są Ci one potrzebne 😉
  • Ryzyko używania jednego środowiska: Jeżeli coś jest super wygodne i funkcjonalne zazwyczaj może ucierpieć na tym bezpieczeństwo: Jeśli Twoje konto Google lub Apple zostanie zhakowane, Twoje hasła w ich menedżerach są zagrożone.

Którego menedżera haseł wybrać?

  • Dla każdego: Jakikolwiek menedżer haseł jest lepszy niż żaden. Nawet wbudowane opcje od Apple lub Google znacznie poprawią Twoje bezpieczeństwo. Pamiętaj używać haseł generowanych przez menedżer, a nie wpisywać utworzone przez siebie łatwe hasła.
  • Dla wymagających użytkowników: Bitwarden (online) lub KeePass (offline) oferują bardziej zaawansowane funkcje i opcje dostosowywania.

Jeszcze jedna supermoc menedżera…

Tak jeszcze na zachętę. Opowiem Ci, jak menedżer może uchronić nas przed atakiem phishingowym.  Wyobraź sobie, że otrzymujesz e-mail, który wygląda jak wiadomość od Twojego banku. Klikasz w link i trafiasz na stronę logowania, która wygląda identycznie jak strona do zalogowania się do konta w banku. Ale to pułapka. To fałszywa strona, stworzona przez oszustów, aby ukraść Twoje dane potrzebne im do wyczyszczenia Twojego konta. Strona wygląda tak samo, ale różni się domeną, czyli adresem strony. Np. zamiast „santander.pl” przestępcy zbudowali identyczną stronę na adresie „saltander.pl” lub „santander.com”.

I tu wkracza menedżer haseł. Ponieważ menedżer przechowuje Twoje hasła powiązane z konkretnymi domenami internetowymi (adresami strony), automatycznie uzupełni dane logowania tylko na prawdziwej stronie Twojego banku. Jeśli domena w adresie strony phishingowej jest fałszywa, ma literówkę lub jest inna niż ta, którą zna menedżer, nie uzupełni on automatycznie Twoich danych. To natychmiastowy sygnał ostrzegawczy, że coś jest nie tak. Dzięki temu menedżer haseł staje się Twoją pierwszą linią obrony przed phishingiem, nawet jeśli sam nie zauważysz różnicy w adresie strony

A co z zapisywaniem haseł w przeglądarce?

Jest to wygodne i najprostsze rozwiązanie. Natomiast ma kilka wad, które dyskwalifikują tę opcję jako główną do przechowywania haseł:

❌ Jeśli ktoś uzyska dostęp do Twojego komputera lub telefonu (np. przez złośliwe oprogramowanie lub fizyczny dostęp), może łatwo przejrzeć zapisane hasła. Zapisanie hasła w przeglądarce zadziała jak zapisanie hasła w notatniku na pulpicie. 

❌ Ciasteczka. To dzięki nim tak naprawdę dostajesz się do sklepu internetowego, do którego hasło zapisaliśmy w przeglądarce. Zazwyczaj ciasteczka nie przechowują samych haseł, ale mogą zawierać tokeny sesji (używane do utrzymania zalogowania użytkownika) lub dane uwierzytelniające (w rzadkich przypadkach, jeśli strona jest źle zaprojektowana, ciasteczka mogą zawierać zaszyfrowane lub nawet jawne dane logowania). Jeśli ktoś przejmie ciasteczko z tokenem sesji, może uzyskać dostęp do Twojego konta bez potrzeby wpisywania hasła. Takie przejęcie technicznie jest możliwe.

❌ Brak zaawansowanych funkcji menedżera haseł. Nie wszystkie przeglądarki oferują funkcję generowania silnych haseł, nie mówiąc nawet o analizach bezpieczeństwa hasła (czy gdzieś wyciekło) lub przechowywania innych danych (np. notatek, które chcemy zachować przy danym loginie i haśle). 

Jeśli zależy Ci na maksymalnym bezpieczeństwie, wybierz dedykowany menedżer haseł. Proszę.

Na koniec

Używanie menedżera haseł to jeden z najłatwiejszych i najskuteczniejszych sposobów ochrony w Internecie. To niewielka inwestycja czasu, która może zaoszczędzić Ci wielu problemów w przyszłości. Używając menedżerów, można też współdzielić hasła rodzinnie i zadbać nie tylko o swoje bezpieczeństwo, ale i też o bezpieczeństwo i wygodę naszych najbliższych.

About The Author